sobota, 20 stycznia 2018

Grudniownik 2018 - część pierwsza


Cóż mogę napisać? Zachwyciły mnie wasze grudniowniki do tego stopnia, że postanowiłam podjąć to wyzwanie. Co z tego wyjdzie? Mam nadzieję, że coś, co nie tylko mnie się spodoba.
Nie będę się rozpisywać, bo dużo piszę recenzując książki - tutaj odpoczywam. Powiem tylko jedno - postawiłam na prostotę, w myśl słów architekta Ludwiga Mies van der Rohe: mniej znaczy więcej.

Przedstawiam pierwszą część mojego grudniownika.

Pierwsza strona, czyli okładka:


Wewnętrzna strona okładki, a na niej ukryte: koperta i tag, na których będzie można coś-niecoś zapisać:


Strona 3, czyli kalendarz :)


Tył okładki:


Przód i tył razem:


Myślę, że finalny wygląd będzie troszeczkę odbiegał od tego, co wam teraz prezentuję. Coś tam na pewno jeszcze dojdzie :)

I co sądzicie? Podzielcie się swoja opinią, za którą dziękuję :)

18 komentarzy:

  1. Super, że podjęłaś wyzwanie. Będzie my sie nawzajem motywować i inspirować.
    W prostocie tkwi piękno. Podoba mi się patent na schowanie koperty i taga.
    A połączenie papieru kraftowego i białego zawsze daje świetny efekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Doroto :) Z tym motywowaniem masz absolutną rację.

      Usuń
  2. Wyprzedzasz Moniko moje tematy ;)) bo kopertki i schowki no ... będą ;) ale cicho bo się wyda!
    Podoba mi się taki styl, oszczędny póki co, bo przecież najważniejsze dopiero "dojdzie". Bardzo ładnie to wygląda już! Czcionka na tytule też super pasuje do niego, słowem, udał Ci się nasz Grudniowniczek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiałam się, że może tylko mnie przypadnie do gustu. Cieszę się z pochwały. Zapomniałam napisać. Jest jeszcze jedno miejsce na notatki. Strona z kalendarzem jest jednocześnie kieszenią :)

      Usuń
  3. O tak, udał się. Okładka jak najbardziej grudniowa a i wewnątrz akcent rogaty przypomina o świątecznym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna baza na późniejsze ozdabianie.
    Bałam się,że tak chcesz okładkę zostawić ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś tam się na niej jeszcze znajdzie, ale przyznam się, że mi się podoba nawet w takiej formie.

      Usuń
  5. Ciekawie się zapowiada, już bym chciała zobaczyć jaki będzie środek :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna baza, dobry początek ... wspaniale się zapowiada. Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danko, zapowiada się... mam nadzieję, że później nadal będzie sie podobać :)

      Usuń
  7. Uwielbiam te papiery ( i wszystkie inne w takie sweterkowe wzorki) tak bardzo, że żal mi je pociąć na razie. Więc Twój grudniownik od razu, od pierwszego spojrzenia już mi się podoba i czekam co będzie dalej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję Beato. Mnie też się podobają. Oszczędzałam te papiery, ale teraz stwierdziłam, że nadszedł czas.

      Usuń
  8. Ja myślę, że będzie niespodzianka... proste okładki skryją ogromną ilość świątecznego piękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i tak. Napisałam, że stawiam na minimalizm, bo mniej znaczy więcej. Sama jestem ciekawa co z tego wyniknie :)

      Usuń
  9. Okładki w ciepłych barwach, ze wzorem "zimowego" sweterka pięknie otulą zimowe wspomnienia! Zapowiada się piękny "pierniczkowy" grudniownik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy "pierniczkowy", ale postawiłam na prostotę i kolory ziemi. Zobaczymy jak to będzie wyglądało finalnie. Mam pomysły :)

      Usuń